Rezerwy znowu zwycięskie!

Czarni II Wróblewo pokonali 5:2 u siebie drużynę z dołu tabeli KS Gaj Wielki. 
Strzelanie rozpoczął Jacek Góral, po dobitce... swojego strzału który za pierwszym razem zatrzymał się na słupku. Po chwili już mieliśmy 2:0. Kapitalnym zagraniem popisał się Erenc, który umożliwił Kwiateckiemu pojedynek sam-na-sam z bramkarzem. Z łatwością minął go i podwyższył wynik spotkania. Gospodarze zdobyli trzeciego gola, ale tym razem do swojej bramki. Po rzucie wolnym piłka odbiła się od muru i do piłki dopadł napastnik z Gaju Wielkiego. Piłkę fenomenalnie odbił Adrian Wieczorek, ale po zamieszaniu w polu bramkowym Szymon Szymański nastrzelił bramkarza i to bohater tej samej akcji został zdobywcą bramki. Czarni nie dali się omotać po kuriozalnej bramce i trafili bramkę na 3:1. Autorem bramki został Adrian Batura.
W drugiej połowie znowu popis dał Łukasz Kwiatecki. Ustrzelił on jeszcze dwie bramki i po raz kolejny skompletował hat-tricka! W czterech spotkaniach zdobył już siedem bramek, co jest imponującym osiągnięciem. Wynik mógł być wyższy, ale Patryk Michalak spudłował jedenastkę. Goście starali sie zmniejszyć rozmiary porażki, udało im się to raz, w 88minucie. 
Czarni II Wróblewo kolejne spotkanie rozegrają na wyjeździe z czerwoną latarnią ligi, ze Spartą Brody. Początek spotkania o godzinie 12:00.